Oczekiwania
Nie będę ukrywał, wybierałem się na Targi Regionów i Produktów Turystycznych TOUR SALON 2016 ze sporymi oczekiwaniami. Szczególnie po tym, jak udało się dzięki Justynie otrzymać zaproszenia branżowe na to wydarzenie. Chociaż ja to nic, Aśka miała największe oczekiwania z naszej trójki związane z tym wyjazdem.
Realia TOUR SALON 2016
Tak jak wspomnieliśmy oczekiwaliśmy dużo, lecz to co zastaliśmy na miejscu mocno nas zaskoczyło. Wrażenie, że coś tu jest nie tak już po wejściu na halę targową nie odstępowało nas ani na chwilę. Wszak Targi Regionów i Produktów Turystycznych były przez organizatorów zapowiadane jako największa tego typu impreza w kraju. Nie odniosłem takiego wrażenia mimo tego, że całe wydarzenie odbywało się w dwóch halach. Właściwie można powiedzieć, że w trzech, bo Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń impreza towarzysząca odbywał się w kolejnej hali targowej.
Ludzie
Byście nie pamiętali tylko TOUR SALON 2016 z perspektywy zwykłego salonu jego plusów i minusów pamiętajcie by odwiedzać takie imprezy przede wszystkim dla ludzi. Już przed targami umówieni byliśmy z Jankiem na spotkanie. Na samym Festiwalu Podróżniczym poznaliśmy dwóch mega pozytywnie zakręconych podróżników, którzy aż zarażali energią do realizacji własnych marzeń, a byli to Szymon Banaszczyk autor bloga Szymon Podróżnik i Marcin Miłoszewski autor bloga Na STOPach przez świat. Tylko dla tych trzech osób było warto przejechać do Poznania ponad 500 kilometrów.
Mankamenty
Lista wystawców zawierała ponad 200 podmiotów, ciężko to zweryfikować z mojej perspektywy jako osoby nie związanej bezpośrednio z branżą turystyczną. Niewątpliwie kilka stoisk się wyróżniało nie tylko wielkością, ale także podejściem do zwiedzających, a raczej jego brakiem. Czasami odnosiło się wrażenie, że wystawcy nie wiedzą po co się tam znaleźli lub jakby byli tam za karę – całkowita obojętność wobec pytań związanych z ofertą.
Strefa biznesu umieszczona nad strefą urwisa – zaskoczenie gigantyczne zwłaszcza w piątek na minus. Byliśmy na dwóch wydarzeniach z nią związanych – frekwencja porażała. Wykłady – „Psychologia podróży” oraz „Cervesario – piwny ekspert i degustator” skupiły po 10 osób. Do tego dzieci biegające samopas przez dwa dni po całym piętrze, gdzie były wykłady i warsztaty.
Każde targi bez względu na branżę także TOUR SALON 2016 to ludzie łapiący łapczywie i bez przemyślenia wszystko co popadnie, co znajdowało się na punktach u poszczególnych wystawców. Foldery, broszury, mapy, smycze, długopisy, a nawet wszelkie „formy” jedzenia. Nie były rzadkością osoby spacerujące z walizkami, które aż pękały w szwach od przepełnienia zbędną makulaturą.
Imprezy towarzyszące TOUR SALON 2016 – Targi Wędkarstwa RYBOMANIA, Myślistwa KNIEJE oraz Targi Sprzętu Pływającego i Sportów Wodnych BOATEX tworzące wspólny blok Targów Czterech Pasji pozostawiły daleko w tyle za sobą pierwszą z nich. O wiele więcej wystawców, atrakcyjniej skomponowane stanowiska, o wiele więcej przyciągniętych do siebie gości.
Plusy
Niewątpliwie jednym z największych plusów tego typu wydarzeń jest możliwość zapoznania się z ofertą szeroko rozumianej branży turystycznej – od regionów, przez województwa, powiaty i gminy, do przewoźników, operatorów i biura turystyczne, do wybranych ośrodków wypoczynkowych. Wszystko w jednym miejscu i czasie.
Poszczególne wydarzenia w strefie branżowej. Blog Meeting – spotkanie profesjonalistów z blogerami piszącymi z pasją o turystyce, miejscach i przede wszystkim ludziach. Ponadto konferencja rowerowa, czy ta poświęcona turystyce kulinarnej oraz warsztaty fotograficzne
Strefa urwisa, gdzie młodsze dzieciaki pod opiekę wykwalifikowanej kadry instruktorskiej uczestniczyły w wielu konkursach i zabawach. W tym czasie rodzice spokojnie mogli się udać na pozostałe imprezy targowe i wrócić po godzinie lub więcej po dziecko.
Punkty służb mundurowych. Policja oraz straż pożarna prezentowały swoje wyposażenie, co szczególnie pobudzało zainteresowanie najmłodszych gości imprezy. Dodatkowo można było się dowiedzieć jak radzić sobie w stresowych sytuacjach zwłaszcza podczas niesienia pomocy poszkodowanym
Mimo wszystko
Jednak warto było pojechać do Poznania – perypetie po drodze, zwiedzanie miasta nocą, poznani ludzie, kilka nawiązanych kontaktów. To punkty, które zawsze ze sobą będą niosły pozytywne wspomnienia.